Chciałabym opisać Państwu historię mojego 5-letniego syna, u którego stosujemy homeopatyczne detoxy pod kierunkiem Pani Anety Leśniewskiej. Mój post będzie nieco dłuższy, ale myślę, że każdy rodzic poszukując drogi do wyleczenia swojego dziecka dobrnie do końca…

Mój syn urodził się o czasie siłami natury, 10 pkt w skali Apgar, jak to zazwyczaj bywa szczepiony w 1 dobie życia 2 szczepionkami, przeciwko gruźlicy i przeciwko wzw B. Szybko pojawił się problem ze ssaniem z piersi, preferował pić z 1 piersi, niedługo okazało się, że ma problemy z napięciem mięśniowym, znaczną asymetrię ułożeniową. Później były kolejne szczepienia, skojarzone, bo tak zalecał pediatra, przeciwko pneumokokom, meningokokom…Bardzo dużo tego. Miał rehabilitację, ale jego rozwój motoryczny był opóźniony, późno siedział, raczkował. Syn był pod kontrolą neurologów, od początku miewał problemy z zasypianiem, wymagał kołysania. Około  1 urodzin zauważyłam, że zasypiając na brzuszku uderza główką w materac, ale wg neurologów miało to minąć samoistnie, nie zlecono synowi żadnych badań. Ja dalej wierzyłam lekarzom, i po ukończeniu roczku syn otrzymał szczepienie MMR, a w ciągu miesiąca kolejne 2 szczepienia. W tym czasie syn przestał gaworzyć, zamilkł, wg lekarzy było to sprawą normalną, bo rozwijał się wtedy intensywnie ruchowo. Stopniowo nasilała się wybiorczość pokarmowa, syn dużo chodził w kołko. Unikał dzieci, był agresywny wobec dzieci z rodziny. Dużo skakał. Jego wzrok był nieobecny, syn patrzył w dal. Podjęliśmy próbę uczęszczania do przedszkola w 3 roku życia, ale bardzo mocno przeżywał rozłąkę ze mną. Po pół roku kolejna próba, tu było lepiej, syn chodził chętniej do przedszkola. W tym czasie pojawił się problem z przerośniętym 3 migdałem, laryngolog zapewniał, iż uderzanie przez syna główką jest związane z nadmiernym gromadzeniem wydzieliny w uszach. Zdecydowaliśmy, że zostanie przeprowadzony u syna zabieg usunięcia 3 migdała i wykonanie drenażu uszu. Zabieg był wykonywany pod narkozą. Niestety po zabiegu pojawiły się problemy z jelitami, brak wypróżnień, częste brudzenie bielizny. Syn bał się chodzić do toalety, chował się, nasiliły się wtedy echolalia, był zlękniony, kurczowo trzymał się mojej ręki. Wypróżnienia były bardzo cuchnące. Wtedy zdecydowałam się na konsultacje u Pani Anety. Pani Aneta bardzo dokładnie przeprowadziła wywiad na temat zdrowia syna i zaczęliśmy oczyszczać syna. Najpierw był detox narkozy, Znosił go dobrze. Początkowo była gorączka, pani Aneta doradziła, co zastosować u syna, dawała wskazówki . Gorączka minęła po 1 dniu, syn miewał huśtawki nastrojów, czasami bywał nerwowy, agresywny. Potem oczyszczenie zestawu szczepień zawierający m.in. szczepienia przeciwko pneumokokom, meningokokom… , następnie odrobaczanie. Wykonaliśmy też badanie na poziom metali ciężkich, analizę z włosa, gdzie wynik wskazywał podwyższony poziom ołowiu.  Kolejny etap odtrucie MMR, podczas tego odtrucia była również gorączka, ostra angina, pani Aneta bardzo dobrze dobrała leki        i po 2 dniach była zdecydowana poprawa. Obecnie drugi raz detox narkozy, aby przywrócić jelita do doskonałej formy, choć jest już zdecydowanie lepiej w tej kwestii.  Jeszcze mamy w planach odtrucie szczepień  6w 1. Dokończenie oczyszczanie z ołowiu.

Obecnie jest ogromna poprawa w zachowaniu syna. Jego relacje z młodszym bratem są bardzo dobre, syn dzieli się z bratem, razem bawią się, współpracują, przytulają. Młodszej kuzynce, której wcześniej nie akceptował, już nie dokucza. Chce się bawić z dziećmi, jest radosny, pięknie pracuje manualnie, jest skupiony.  Prowadzi sensowny dialog, odpowiada na pytania, nie ma już echolalii, ma „czysty wzrok”, nie patrzy przez „mgłę”…Jest wrażliwy, chętnie się przytula. Nie piszczy. Szybciej zasypia. Zaczął się sam ubierać po skorzystaniu z toalety. Mam nadzieję, że kolejne detoxy również pomogą w odzyskaniu równowagi wewnętrznej syna.

Wszystkim polecam serdecznie ten rodzaj leczenia i panią Anetę Leśniewską. Jest to wspaniały homeopata z ogromną wiedzą…   Dziękuję Pani Aneto z całego serca!

bug drawing